Dziś zaszczycę Wasze oczy moim jakże samczym ciałem.
Chciałbym zaznaczyć, że nie odpowiadam za skutki uboczne oglądania tych zdjęć - robisz to na własne ryzyko.
No to jedziemy :)
Zaczniemy z góry na dół. A więc trochę mi przybyło tych kłaków na twarzy, co prawda nie jest to wymarzony zarost ale myślę, że nie mam co narzekać ( wspominam czasy, gdy goliłem facjatę kilka razy w tygodniu a tam nawet jeden włosek nie chciał wyrosnąć )
Teraz chyba najbardziej owłosiona część mego ciała, chociaż tam mi teściu nie pożałował ;)
No i kończymy tego playboya ostatnimi zdjęciami
Mam nadzieję, że nikt z mojego powodu nie ucierpiał. Pozdrawiam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz